Pewna sympatyczna pani (NaszaKlasa) zaczęła wpisywać na równie sympatycznym wątku Politechniki Gdańskiej (NaszaKlasa)http://nasza-klasa.pl/school/60802/forum/145?page=200groźno brzmiące zastrzeżenie. Pod każdym swoim i "swoim" dowcipem umieszcza tekst -*Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie oraz umieszczanie na innych Forach internetowych bez zgody autora jest surowo zabronione*. I mamy parę prawnych dylematów...
1. A co jeśli sama kopiuje dowcipy, które także mają takie zastrzeżenie?
2. A jeśli kopiuje dowcipy, które nie mają tej klauzuli?
Tamże p. Bartek G. zgłasza wątpliwości - *Pani Joanno a czy Pani wymyśla te dowcipy? Bo jeśli nie to ta sygnaturka jest przestępstwem*, na co p. JM daje bezbłędną (nie poprawiałem stylu) odpowiedź - *Mam nadzieję że teraz wyjaśniłam panu,dlaczego ta sygnaturka-chodzi jedynie o jedną osobę.....który dopisuje swe,bezczelne uwagi do tych dowcipów.Podaje link...i zamieszcza dane..a niech pan zerknie na wątek....Uwagi dotyczace moderowania forum.To Pan wszystkiego się dowie,pozdrawiam*.
3. Co byłoby, gdyby wszyscy dziennikarze dopisywali owo zastrzeżenie w swoich mediach pod artykułami? A politycy (przed każdym przemówieniem)? Nikt nie mógłby omawiać artykułów i przemówień? Tak pod względem merytorycznym, jak i pod względem stylu i błędów (np. językowych). Ani w mediach (także w internecie), ani w szkołach?
4. Zatem ja również zastrzegam (skoro tak mogą wszyscy...) -
*Przekazywanie moich materiałów Policji jest surowo wzbronione*. Od teraz, czyli od godziny siedemnastej z minutami 1 lutego 2009. A czynię to, ponieważ pewna inna a równie sympatyczna pani zagroziła, że jutro udaje się na Policję z moimi omówieniami jej twórczości.
5. No i oczywiście standardzik - *Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie oraz umieszczanie na innych internetowych forach bez zgody autora jest surowo zabronione.*
Ciekawostka - pewien obrońca czci jednej z pań napisał: *Ponieważ Joasia jest moją dobrą przyjaciółką, uprzejmie proszę o niezwłoczne usunięcie tych wpisów. W przeciwnym wypadku będziemy żądać od Pana 50.000 PLN odszkodowania, tytułem bezpodstawnego, niezgodnego z prawem, naruszenia dóbr osobistych. Mam też kilka innych pomysłów, jak rozwiązać ten problem i Pana ukarać, ale o tym się Pan przedwcześnie nie dowie.*
